Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Krwawa hrabina z Transylwanii

09 lutego 2018 | Rzecz o historii
źródło: Rzeczpospolita
Zamek w Čachticach, gdzie Elżbieta zamieszkała po śmierci swojego męża Ferenca Nádasdyego
źródło: Shutterstock
Zamek w Čachticach, gdzie Elżbieta zamieszkała po śmierci swojego męża Ferenca Nádasdyego

elżbieta batory | Nazywano ją wampirzycą z Transylwanii. Opowiadano, że własnoręcznie zakatowała ponad 600 służących. Czy legendy opierają się na faktach, czy powstały na użytek spisku, który miał usunąć waleczną kobietę ze sceny politycznej? Malwina Użarowska

Legenda o Elżbiecie Batory przedstawia ją jako morderczynię wszech czasów. Sadystyczną dewiantkę, która znęcała się nad młodymi służącymi, a gdy ich już zabrakło, także nad szlachciankami przybywającymi do niej na edukację. Sztuki zadawania bólu miała nauczyć się od męża, którego przerosła wprawą, kreatywnością i skalą przedsięwzięcia. Po jego śmierci obsesja kąpania się we krwi dziewic popchnęła ją do częstych podróży, gdy okoliczni mieszkańcy zaczynali się niepokoić zmasakrowanymi trupami pojawiającymi się w okolicach zamku. W piwnicach posiadłości w Čachticach znajdowała się sala tortur z wymyślnymi urządzeniami do zadawania bólu. Katalog męczarni był ogromny. Nieuważnym szwaczkom wbijała szpilki pod paznokcie, zaszywała usta lub kaleczyła je nożyczkami. Pokojówki zimą oblewała wodą i wystawiała na mróz, latem zaś kazała je smarować miodem i zostawiać na pastwę owadów. Chłosta, okaleczanie i przypalanie były codziennością. W przerwach między wojaczkami mąż hrabiny przyłączał się do tych sadystycznych zabaw.

Głównym powodem zabójstw było jednak obsesyjne pragnienie zachowania młodości i urody. Ponoć pewnego dnia Elżbieta, bijąc jedną ze służących, zauważyła, że krew działa wygładzająco na jej skórę. Od tamtego czasu mordowała na skalę przemysłową. Pomagały jej w tym dwie rosłe...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10973

Wydanie: 10973

Spis treści
Zamów abonament